sobota, 2 maja 2015

Płukanka octowa z malin


Dzisiaj parę słów o płukance do włosów. Jest to moja 4 buteleczka i nadal jestem nią zachwycona. Zapach jest po prostu obłędny. Pamiętacie te czerwone/różowe gumy Mamba? Tak, to jest właśnie taki zapach. może trochę mniej słodki. 

Co pisze producent - "Powrót do tradycyjnych metod pielęgnacji – płukanka octowa wydobywa naturalny połysk włosów, które lśnią nowym pięknem.

Apetyczny owocowy zapach sprawia, że stosowanie płukanki staje się czystą przyjemnością"


Moja recenzja - Jest to mój absolutny hit:) Płukanka bardzo dobrze sprawdza się na moich włosach, Są miękkie, śliskie, lśniące i wygładzone. Piękny zapach pozostaje na jakieś 5-6 godz. na włosach. Po użyciu suszarki, nie elektryzują się. Stosuję ją 2-3x w tygodniu, nakładając kilka kropel na czubek głowy, Jedyny mój minus to aplikator, który jest dla mnie po prostu drażniący (zdjęcie poniżej). Zdarza się, że wyleci za dużo produktu. Dlatego nie nakładam bezpośrednio na włosy, tylko na rękę i dopiero na włosy. 

Podsumowując: Dla mnie rewelacja, działanie ma takie jak zapewnia producent. Polecam Wam wypróbowanie, na pewno zakochacie się w tej 150 ml buteleczce. 





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję że mnie odwiedziłaś/eś i poświęciłaś/eś swój cenny czas. Cenię sobie Twoją opinię, dlatego zapraszam do komentowania:)